Obecnie moja twarz nie jest w najlepszym stanie, ale i tak uważam, ze jest całkiem nieźle, bo bywało gorzej.
W środę (tj. 08.03.2017 r.) wybrałam się już do trzeciego dermatologa, tym razem postanowiłam wybrać się na prywatną wizytę, ponieważ dwie wcześniejsze panie dermatolog (NFZ) były nie skuteczne i tak naprawdę miały gdzieś stan mojej cery, przypisując kolejne nie skuteczne antybiotyki i maści, które kosztowały majątek, a skutków brak.
Uważam, że obecną panią doktor dobrze wybrałam, gdyż od początku wizyty wytłumaczyła mi stan mojej cery, już fachowo bo wiedziałam sama jak jest. Stwierdziła, że mam najgorszy typ trądziku, gdyż na mojej cerze znajduję się wszystko czyli duże, bolesne pryszcze, zaskórniki otwarte, zaskórniki zamknięte, które tworzą, najbardziej na czole i wokół ust taką "kaszkę".